środa, 14 października 2015

must-have #1

It's time to let it go, go out and start again

Hej Pysie! Tak tak, nie było mnie ponad miesiąc, jak nie dwa. Bardzo Was przepraszam, wierzę, że mi to wybaczycie i że nie macie mi za złe, że posty w trakcie roku szkolnego, a szczególnie tego roku szkolnego pojawiają się rzadziej. Wiecie, że ten rok jest intensywny i decydujący, a że czas na relaks, a tym bardziej na bloga jest równy zeru. Kto z Was też pisze maturę w 2016 roku? Gdzie chcielibyście się dostać? Dajcie znać w komentarzu! Jestem bardzo ciekawa :) ja właśnie siedzę nad angielskim i co jakiś dopisuję w telefonie tekst do tego wpisu. Dzisiaj mam dla Was obiecany must-have! Po zmianach na blogu notki z tej serii jeszcze nie było, a z tego co mi wiadomo, to bardzo ją lubicie! Chyba nawet ulubiona. Parę rzeczy się nazbierało, ale jak to kobieta, zawsze znajdzie się coś, co bym chciała nabyć!