niedziela, 29 listopada 2015

Ulubieńcy listopada '15


"Now there's only this to say I miss you everyday"

Hej kochani!
Właśnie mam za sobą tydzień matur próbnych. Nie powiem, bym była zadowolona. Ale chociaż dały mi kopa i do zrozumienia, że mam jeszcze wiele do nauki i powtórzenia przed pełnym grozy majem. Oj, trochę zaczęłam czuć stres i panikę przed przyszłością. Dawno nie było tu prywaty ode mnie i co u mnie. Nie wiem czy chce Wam się to czytać? I czy to lubicie? Bo jak tak, to mogę powrócić do takiej formy. Zaraz lecę się uczyć, ale pomyślałam, że jeszcze przed coś naskrobię tutaj. Ależ mi się nie chce! Ale trzeba. Trzeba spiąć tyłek - jeśli chodzi o maturę i inne sprawy. Prócz tego w następnym tygodniu muszę wybrać się na konsultację z moim kociakiem do weterynarza, będzie musiała przejść sterylizację, zobowiązałam się do tego, że ją przejdzie, adoptując Majkę. Okej, koniec zbędnego pisania, na dole napiszcie mi propozycję następnej notki, jaką byście chcieli zobaczyć! :) Może propozycje co fajnego można by kupić komuś na mikołajki/święta?

Dziwne by było, gdyby u mnie w ulubieńcach nie było płyt! Te trzy albumy by w ostatniej notce w must-have, no i jak widać w ostatnim czasie udało mi się je zdobyć. Nie wiem nawet co mogę o nich napisać, bo do każdej z nich musiałabym dopisać, że jestem zachwycona, że są idealne od pierwszego do ostatniego dźwięku. Serdecznie polecam posłuchać je chociażby online na Spotify czy iTunes :)


Rzadko się zdarza, by jakakolwiek książka tak mnie zaciekawiła i pochłonęła. Nie przeczytałam jej w prawdzie jeszcze całej, bo tak naprawdę nie ma zbytnio na to czasu, by przysiąść beztrosko i poczytać książkę, ale mam nadzieję, że do końca tego roku dowiem się, jaki jest koniec tej opowieści :)

Dużo o eosach pisać nie będę, bo chyba są wszędzie już. Dorzucam je do ulubieńców, bo właśnie w tą porę i taką pogodę są niezbędne moim ustom, które cierpią przez ten zimny, nieprzyjemny wiatr.


Szukałam jakiejś świeczki, która pachniałaby typowym zapachem kojarzącym się ze świętami, myślałam o jakimś zapachu ze świątecznych kolekcji Yankee Candle, ale parę dni temu natknęłam się na tą świeczuszkę, która pachnie tak cudownie! Szkoda tylko, że spala się tak szybko, ale za to zostawia ładny, nienachalny zapach w pomieszczeniu gdzie była palona.



Chyba największym moim ulubieńcem jest ta oto ściana. Już dawno marzyłam o tym, by mieć obklejoną ścianę zdjęciami, jednak nigdy jakoś nie mogłam się zebrać żeby taką sobie zrobić. Po remoncie uznałam, że czas najwyższy zamówić te wymarzone, kwadratowe, ulubione zdjęcia i przykleić do ścian. Tak też zrobiłam. Przyklejałam je przypadkowo, efekt widzicie na górze. Kocham tą ścianę! Przywołuje u mnie cudowne wspomnienia, do tego wygląda według mnie pięknie i efektownie. Podoba Wam się? Bo mi bardzo :) Najfajniejsze jest to, że jest ona na przeciwko mojego łóżka i widzę ją jak tylko otwieram oczy. A w rogu możecie zobaczyć autograf mojej ukochanej Margaret, który dostałam w liście od mojej ukochanej Darii, w ogóle się nie spodziewałam, że coś takiego zrobiła dla mnie ♥ Tutaj możecie poczytać troszkę więcej o tej ściance, zdjęciach i o tym, jakie i dlaczego robienie zdjęć moim telefonem w każdej możliwej chwili jest dla mnie ważne KLIK


No i ostatnimi moimi ulubieńcami są piosenki, które non stop słuchałam w tym miesiącu, w prawdzie było ich więcej -> moja ciągle aktualizowana playlista jest na na Spotify, mój nick to dagsoon, muszę chyba wykupić premium by móc Wam udostępnić playlistę, więc niedługo to zrobię - jednak te jakoś najbardziej w tym miesiącu przypadły mi do gustu i słuchałam je w kółko i w kółko. Polecam!
----------------------------------------------
Okej misie, to by było na tyle. Nie rozwinę wstępu, bo po ostatkach kompletnie nie mam siły, poza tym za pare minut 16, a ja nadal nie ruszyłam 300 słówek, które mam umieć na jutro! A jacy byli Wasi ulubieńcy listopada? Może podrzucicie jakieś fajne numery, które odkryliście w tym miesiącu? Buziaki! :) Trzymajcie się! ♥
PS chyba wymyśliłam fajną notkę, a nawet dwie, jedna mam nadzieję, że przed 6 grudnia tu się pojawi, bo może być pomocna dla tych, którzy nie mają pieniążków na prezent mikołajkowy lub też po prostu chcieliby podarować coś 100% od siebie :)




11 komentarzy:

  1. super ulubieńcy! pozdrawiam i zapraszam do siebie :) http://scruffybun.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Świetnie się czyta twojego bloga i czekam na kolejną notkę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super notka! Pozdrawiam i ściskam mocno Daga! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Mogłabyś zrobić notke o prezentach na święta. Własnie mam problem z prezentem dla taty i brata :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w trakcie spisywania swoich pomysłów, mysle, ze jesli sie uwinę z tą notką, to będzie naprawdę długa i sądzę, że przydatna, więc na pewno coś z niej wybierzesz :)

      Usuń
  5. Dawid Podsiadło moja miłość <3 Z pierwszej płyty lubię najbardziej Elephat <3 Teraz jestem zakochana w annoyance and disappointment <3 Ogólnie mamy podobny gust muzyczny! Papierowe miasta też uwielbiam :3 Książka o wiele lepsza niż film! Całe szczęście, że najpierw przeczytałam książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozazdrościć takich płyt :) i ciekawe zdjęcia w stylu retro, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. O Happysad, uwielbiam! W tym tygodniu podczas gdy inni pisali próbne matury ja miałam wolne. Jeszcze 2 lata i mnie to czeka! Przesłuchałam piosenkę, którą dodałaś na początku- jest świetna! I jeszcze jedno:D Jak byłam mała to marzyłam o takiej ścianie, jednak przystało na tym, że mam pełno ramek. U Ciebie to tak pięknie wygląda, że niedługo będę robić małe zmiany :D
    +Obserwuję!!
    http://istotaludzkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Płyta Lemon to musi być cudo ;) Świetna ta ściana! Gdzie wywoływałaś takie zdjęcia, bo tez marzę o czymś takim? :D

    http://martynakrysinska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja miałam testy gimnazjalne i dopiero teraz zobaczyłam ile muszę się jeszcze nauczyć :/ Powodzenia!
    Mój kanał na yt
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń